Witam jeszcze niedzielnie:)!
Jak tam orkan Grzegorz??? U mnie trochę nawywijał - problemy z prądem, połamane drzewa i internet na "korbę".
Osobiście nie wiem czy jest wiosna, czy też późna i zimna jesień, a dowód na to, że obok pięknych zimowitów kwitną: stokrotki, wiciokrzew Lonicera i floksy:). A jak jest u Was???
Dzisiaj trochę inny post - przybywam do Was z moją interpretacją wianków, jakie przygotowałam na dzień Wszystkich Świętych na groby moich bliskich.
Może komuś się przyda i skorzysta:). Zapraszam.
Co będzie potrzebne:
sekator,
gałązki podatne na wyginanie i przeplatanie np. wiciokrzew, winobluszcz lub pędy chmielu,
zielone gałązki,
kwiaty według uznania świeże (w tym wypadku będzie niezbędna zielona gąbka florystyczna), materiałowe, z foamiranu,
mocna nitka i różne dodatki - szyszki, gałązki, może być rattan, "szable" yukki ogrodowej i co komu wpadnie do głowy:).
Z ogrodu powycinałam gałązki już wcześniej wspomnianego wiciokrzewu Lonicera, które są idealne na zwinięcie wianka. Częściowo są splecione (przez naturę - widać to na zdjęciu poniżej) i przez to łatwiej formuje się wianek:).
Następnie zaczęłam skręcać wianki - nie są niczym związywane, po prostu dokładałam kolejne gałązki i oplatałam:).
Jak widać na poniższym zdjęciu ten z lewej strony jest ciasno zapleciony, a z prawej o wiele luźniej - praktycznie nie ma to żadnego znaczenia. W efekcie końcowym nie widać żadnej różnicy.
Mniejszy jest średnicy ok. 20 cm, a drugi większy średnicy ok. 35 cm. Oczywiście gdy dołożymy zielone - nasza średnica wianków się powiększy.
Kolejnym etapem jest formowanie wianka zielonymi gałązkami.
Wykorzystujemy tu wszystko do czego mamy dostęp:). U mnie w ogrodzie rosną: jodła koreańska, tuje w kilku odmianach, w tym szmaragdowa, kolumnowa, cyprysik groszkowy.
Wszystkie gałązki krótko pocięłam i zaczęłam układać naprzemiennie gatunkami. Daje to ciekawy efekt. Co kilka centymetrów ok. 8 - 10 związuję mocną stylonową nitką - najlepiej w kolorze zielonym lub brązowym (na zdjęciu specjalnie pozostawiłam końce nitki, które następnie obcinam). I tak obwiązuję gałązki po całym obwodzie wianka i końcowe gałązki podkładam pod początkowe, aby nie było widać końcówek oraz łączenia - początku z końcem:).
Gdy już przyozdobimy wianek zielonym dopełniamy całość kompozycji według własnego uznania.
Wykorzystałam moje wcześniej robione różyczki z foamiranu, dodałam owoce śnieguliczki i ozdobne gałązki.
Zawsze do kompletu robię bukiety w tej samej kolorystyce. A tak prezentuje się gotowy mniejszy wianek.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć:).
Bardzo podobnie wygląda większy wianek, ale dołożyłam do niego okazałą gałązkę modrzewiu i inne
gałązki z drobniutkimi białymi owocami oraz więcej różyczek.
Co sądzicie o moich wiankach???
Na koniec jeszcze porównanie obu wianków, który bardziej do Was przemawia???
Dziękuję za uwagę:) i do następnego razu:).
Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło i życzę spokojnego i udanego tygodnia
Kasia